Ja....
Powiedziałem ciągnąć to słowo nieco dłużej niż zawsze. Przeszedłem kilka kroków ku strażnikowi stykając swe place przy ścianie. Po czym momentalnie dobyłem dwóch krótkich mieczy przy pasie rzuciłem nimi w strażnika miało to tylko odwrócić jego uwagę! W tym czasie wyciągnąłem łuk wraz ze zwykłą strzałą i następnie strzeliłem strażnikowi prosto w głowę.
Biorąc pod uwagę to jak blisko stałem strażnika powinienem móc tego dokonać ;]
Ostatnio edytowany przez Karez (2011-05-08 19:18:54)
Offline
Nowy użytkownik
Idę na drugie piętro i widzę martwego strażnika . Rozglądam się bardzo uważnie.....
Offline
[Spoko ]
Jako że nikt nie stoi na mojej drodzę, przeszkuję strażnika, po czym odłamóje czubek jego halabardy wraz z ostrzem. Mam zamiar przerobić to na strzałę. Po czym chowam odłamek i następnie posuzkuję sejfu bądź innych skarbów.
Offline
Nowy użytkownik
szukając sejfu krązę po pokojach.... nie widzę nic poza ścianiami.....
Offline
Widząc, nowa osobą rapie za rękojeści ę obu mieczy i mówię
-Nie! Nie musimy walczyć! Możemy się tym podzielić!
Powiedziałem po czym podszedłem bliżej stopując Euphorie ręką. Następnie zauważyłem iż zdobyłem już jego zaufanie szybko wyciągnąłem jeden z mieczy i następnie dźgnąłem go w okolice wątroby. Następnie dobyłęm drugiego i ogłuszyłem przeciwnika, poi prostu uderzajać go rękojeściem w skroń...
Offline